Gdzie tańczy niedźwiedź, tam jest wrzawa, żywiołowy nastrój i naprawdę wiele się dzieje! Przysłowie to wywodzi się ze średniowiecza, gdzie odskocznią od trudnej codzienności były rzadko odbywające się jarmarki lub wędrowne cyrki. Jako atrakcję prezentowano tresowane tańczące niedźwiedzie, widzowie byli pod dużym wrażeniem, bili brawo i gwizdali, więc atmosfera była naprawdę wesoła. (Niemniej jednak mamy nadzieję, że cyrki z tańczącymi zwierzętami będą wkrótce taką samą przeszłością jak średniowiecze.)
Opmerkingen